Wszystko działo się błyskawicznie, teraz natomiast trwa dochodzenie. W środę, 14 kwietnia w godzinach wieczornych na ulicach Koszalina trwał pościg za pijanym kierowcą zakończony przestrzeleniem opon w jego samochodzie. Od prokuratora zależy, jakie dokładnie zarzuty usłyszy 52-latek.
Zaczęło się od tego, że w środę, około godziny 21 patrol policji zauważył na ulicy Młyńskiej jadącego zygzakiem opla. Funkcjonariusze włączyli sygnały dźwiękowe oraz świetlne, wzywając kierującego do zatrzymania się. Ten jednak zaczął uciekać. Skręcił w ulicę Zwycięstwa, później w Połtawską, skąd zawrócił. W tym czasie policjanci zorganizowali blokadę. Gdy zatrzymali pojazd, kierujący przejechał jeszcze funkcjonariuszowi po stopach.
Strzelanina
Aby powstrzymać 52-latka, policjanci zmuszeni byli przestrzelić opony opla, a następnie oddać jeszcze kilkanaście strzałów. Kierującym okazał się 52-letni obywatel Ukrainy, który miał we krwi 1,6 promila alkoholu. Został zatrzymany. Grozi mu kara za jazdę pod wpływem alkoholu, niezatrzymanie się do kontroli i czynną napaść na funkcjonariusza.